Jeżeli już interesujemy się nowinkami technicznymi, to zapewne słyszeliśmy o czymś takim jak filtry prywatyzujące. Co to właściwie jest i do czego może się nam przydać? Od razu postaramy się to sprawdzić. Tak zatem filtr prywatyzujący jest specjalną nakładką, którą nakłada się na ekran laptopa, komputera stacjonarnego, telefonu, smartfona, tabletu i tak dalej.
Gdy taka nakładka jest umiejscowiona na ekranie, można na niego patrzeć jedynie pod kątem zbliżonym do prostego, a więc wyłącznie osoba trzymające urządzenie w ręce, albo siedząca bezpośrednio przed ekranem komputera, będzie widziała co znajduje się na ekranie. Z perspektywy osoby będącej obok ekran będzie zupełnie ciemny. Jest to bardzo dobre rozwiązanie w kwestii ochrony naszej prywatności, dlatego też zostało nazwane właśnie filtrem prywatyzującym. Dzięki jego użyciu nikt nie podejrzy z boku co oglądamy na ekranie, możemy więc bez najmniejszego problemu oglądać jakieś osobiste, a dosłownie intymne fotografie. Istotne wyłącznie, by nikt nie był w stanie stanąć wprost za nami, niemniej jednak o to nietrudno. Wystarczy usiąść np na ławce pod ścianą, albo w wagonie przedziałowym w pociągu. Wówczas nie ma ryzyka, że ktokolwiek będzie mógł widzieć cokolwiek na ekranie. Filtry prywatyzujące korzystają z technologii mikro-żaluzji, która sprawia, że możliwe jest patrzenie tylko pod względem zbliżonym to 180 stopni. A przy tym, w sytuacji nałożenia takiego filtra na ekran starszego typu CRT, jesteśmy chronieni przed szkodliwym promieniowaniem, które może się z niego wydostawać.
Filtr prywatyzujący jest doskonałym rozstrzygnięciem, które coraz częściej używa bardzo duża grupa ludzi, korzystających z innowacyjnych rozwiązań technicznych, jakich jak laptopy, smartfony, tablety i tym podobne. Daje on nam swobodę oglądania wszystkiego co jedynie chcemy, bo dzięki niemu niemalże nikt nie może podglądać zawartości naszego ekranu.
Więcej informacji na stronie: 98044054439